Rozmawiałem z dwoma (byli na miejscu) i jeden twierdzi, że wystarczy wyczyścić, i zalać strop wzmacniając wylewkę siatką nie ruszając drewnianych legarów.
Drugi uważa, że powinno zostać wszystko rozebrane (razem ze stropami), a następnie wylewka stropu na całym budynku. Wszystko wsparte na dwuteownikach 120.
Drugie rozwiązanie, to gigantyczny koszt. Możliwe, że przekroczyłoby to już opłacalność całej inwestycji. Należy przecież pamiętać, że przy takim rozwiązaniu do remontu będzie także pater.
Dlatego proszę Was o jakieś propozycje, rady. Nie chcę się dać naciągnąć jakiemuś ściemniaczowi. Chodzi przecież o spore kwoty.