Dokładnie kolego, też uważam, że gdyby trzeba było, to można obecny strop wzmocnić dodatkowymi legarami, a nie wyrzucać wszystko. Dodam, że obecne są w dobrym stanie.
Gdyby było konieczne wzmacnianie stropu dodatkowymi legarami, to lepiej zastosować stalowe dwuteowniki, czy belki z drewna?
Jeszcze jedna kwestia… co na samej górze położyć…
Dwie warstwy płyt OSB układane w różnych kierunkach, gdzie każda ma grubość 22mm – wystarczy i zminimalizuje efekt pracy stropu? A może jest jakieś inne rozwiązanie tej kwestii?
Na całym poddaszu będą panele, poza oczywiście łazienką i ew. kochią, gdzie na podłodze wylądują płytki.
Z panelami nie ma problemu, ale kwestia płytek – co zrobić, aby uchronić się od pękania fugi oraz odklejania samych płytek? Są jakieś specjalne kleje oraz fugi? Czy też wystarczą jakieś zwykłe?
Jeżeli chodzi o łączenia płyt kartonowo-gipsowych, to chcę zastosować gips w włóknami (nie wiem jak się to nazywa), ale podobno dobrze radzi to sobie z pracującym stropem i płyty na łączeniach nie pękają.
Przepraszam, że tyle pytań na raz, ale ustalając wszystko z majstrem chcę mieć jakąś wiedzę w tej kwestii i ew. z nim 'polemizować’ gdyby w danej kwestii jego rozwiązanie było zastanawiające. Nie chciałbym stać przed nim z otwartą paszczą i łykać co powie 😉
Ta inwestycja dość mocno nadszarpnie mój portfel, ale nie mam zamiaru oszczędzać kilka zł, bo ma to służyć parę dobrych lat, a poprawianie fuszerki po roku to zbędny koszt i bałagan w domu. Ma to być zrobione raz, a dobrze