Już odpowiadam.
Naprawdę nie ma miejsca na deskę. Serio serio.
Po prostu. Mamy fatalny układ mieszkania.
Co do zabawek – większość czasu spędzamy w pokoju dziennym i dziecko się nimi tu
bawi po prostu. Wiem, ze to duzo chaosu wnosi, ale nie będę dziecka zamykała w
jego pokoju, żeby salon był ładny:)
Telewizję nam sie dobrze ogląda, dziękuję:)